Stylistka a stres w pracy


Co jest główną siłą każdej stylistki? Z pewnością wiele z nas wskaże na dwa czynniki – talent i kreatywność. I o ile ten pierwszy możemy potraktować jak dar, który szlifowany przez lata przybiera w końcu postać diamentu, o tyle na drugi z nich wpływ mamy na co dzień, poprzez dbanie o odpowiednie warunki i atmosferę pracy. Kreatywność potrzebuje spokoju, a o ten w pracy stylistki niełatwo. Nie poddawajmy się jednak i spróbujmy znaleźć sposoby na najczęściej zgłaszane przez stylistki problemy. Wiążą się one zarówno z miejscem, w którym wykonujemy pracę, jak i z ludźmi, którzy nam towarzyszą – wszędzie mogą pojawić się pewne wyzwania, od rozwiązania których zależeć będzie nasze samopoczucie i efektywność, a w konsekwencji – satysfakcja naszych klientek.

Praca stylistki jest w zasadzie pracą siedzącą. Wiele godzin spędzamy pochylone nad dłońmi klientek, dlatego pod koniec dnia często możemy odczuwać przykre dolegliwości bólowe, napięcie mięśni czy sztywność stawów. Niebagatelne znaczenie dla naszego samopoczucia mają meble, z których korzystamy w pracy – fotel i stół, przy którym wykonujemy stylizacje. Muszą one zapewniać podparcie dla tych części ciała, które narażone są na największe obciążenia. Konieczne jest zatem, by zarówno fotel, jak i stół roboczy miały możliwość regulacji wysokości, tak by można było  dostosować je do wzrostu stylistki, zapewniając wsparcie dla łokci, kręgosłupa i stóp. Niedopuszczalne jest, by stopy nie miały stabilnego podparcia ani by stylistka nadmiernie pochylała się nad klientką. Pomyśl o podpórkach dla dłoni klientek, które pozwolą ci komfortowo wykonywać stylizacje. Przydatna będzie także możliwość regulacji nachylenia siedziska, dzięki czemu możemy wpływać na nacisk na uda i odciążyć nogi. Jeśli pod koniec dnia pracy odczuwasz mrowienie w kręgosłupie lub w ciągu dnia często drętwieją ci nogi, to znak, że musisz dopasować stanowisko pracy do swoich potrzeb i maksymalnie zwiększyć jego ergonomiczność. Warto także mieć przy stanowisku poduszkę, którą będziesz mogła w razie potrzeby położyć na siedzisku lub za plecami by doraźnie poprawić sobie komfort pracy. Jednak żaden, nawet najlepszy mebel nie zastąpi ruchu, który ma największe znaczenie dla twojego samopoczucia – dbaj więc o częste zmiany pozycji ciała oraz rozciągaj zastane mięśnie i ścięgna. W wolnych chwilach przechadzaj się po salonie lub na świeżym powietrzu i przede wszystkim regularnie uprawiaj sport, który ma dobroczynny wpływ na kręgosłup i stawy – doskonale sprawdzi się tu pływanie, które naoliwi twoje stawy i pomoże pozbyć się zbędnych zapasów tkanki tłuszczowej, która również stanowi obciążenie dla organizmu.

Dla komfortu pracy istotna jest także wygodna organizacja wszystkich potrzebnych do niej narzędzi i produktów. Wykorzystaj dostępną ci przestrzeń tak by nie musieć co chwilę wstawać by po coś sięgnąć – możesz zawiesić sobie półkę na ścianie i umieścić tam koszyk z lekkimi przedmiotami, np. wacikami czy płatkami folii aluminiowej, której będziesz używała do zabiegu odmaczania żelu. Na półce możesz także zrobić „wystawę” żeli do zdobienia, dzięki czemu klientki będą mogły zobaczyć, jaką paletą kolorów dysponujesz. Świetnie sprawdzą się tutaj żele Befill, ponieważ ich kolory widnieją na naklejonych na buteleczki etykietach, co ułatwia szybkie odnalezienie potrzebnego produktu. Dodatkowo, buteleczki, w których znajdują się żele Befill są dwukrotnie lakierowane, by chronić zawartość przed utwardzającym działaniem światła. Jeśli jednak posiadasz znaczne zapasy żeli, przechowuj je w zamykanej szafce na przykład pod stołem, by uniknąć gromadzenia się na nich kurzu oraz by przede wszystkim nie dostały się one w niepowołane ręce. Postaraj się by lampa, której używasz do utwardzania żelu na paznokciach była podłączona do źródła zasilania w sposób, który nie utrudni nikomu poruszania się przy twoim stanowisku pracy. Wszelkie narzędzia powinny również być ułożone w sposób zapewniający maksymalną wygodę sięgania po nie – najlepiej jeśli umieścisz je w plastikowych koszyczkach, które raz na jakiś czas będziesz mogła umyć w wodzie.

Opisane powyżej kwestie wskazują jak ważne i ułatwiające pracę jest posiadanie własnego stanowiska pracy. Dzięki niemu możesz szybciej przystąpić do działania, a odpowiednia organizacja i ułożenie potrzebnych przedmiotów znacząco przyspieszą wykonywanie stylizacji. Jeśli tylko masz taką możliwość, staraj się zorganizować sobie taki własny kącik w salonie. Jeżeli jednak nie jest to możliwe, rozejrzyj się za kuferkiem na kółkach, który z powodzeniem może spełniać rolę osobistej szafki. Znajdziesz w nim wygodne przedziały i szuflady, w których zmieścisz wszystkie potrzebne ci akcesoria i przedmioty. Po niedługim czasie ich ułożenie w kuferku będziesz znała na pamięć, co pozytywnie wpłynie na twoją efektywność i pozwoli skupić się na czekających na ciebie zadaniach, uwalniając cię od frustracji wywołanej brakiem osobistego miejsca na przechowywanie rzeczy w salonie.

Gdy jesteśmy przy temacie salonu – czy zwróciłaś uwagę na zapewniony w nim komfort świetlny? Odpowiednie oświetlenie pozwala nie tylko wydobyć prawdziwą barwę z wykorzystywanych do stylizacji żeli, ale również umożliwia właściwe i dokładne pokrycie nimi płytki paznokci. Jeśli światło w salonie nie jest dla ciebie wystarczające, umieść na stoliku do stylizacji dodatkowe źródło światła, które pozwoli ci precyzyjnie wykonywać stylizacje i unikać nakładania żelu na skórki przy paznokciach, co znacząco obniżyłoby trwałość stylizacji. Zadbaj o to by światło pochodzące ze sztucznego oświetlenia możliwie najwierniej odwzorowywało barwę światła dziennego. Dzięki temu twoje klientki nie doznają szoku po opuszczeniu salonu z wykonaną na paznokciach stylizacją, która mogłaby nagle zaskoczyć je kolorystyką.

Otoczenie, w jakim pracujesz, jest niewątpliwie bardzo ważne, ale równie ważni – a często nawet ważniejsi – są ludzie, z którymi przychodzi ci spędzać nawet do ośmiu godzin każdego dnia, w którym przyjmujesz klientki. Mając w bliskim otoczeniu osobę, która cię irytuje, musisz wykazać się albo niezwykłą cierpliwością, albo dyplomatycznie spróbować coś zmienić. Przyjmijmy na przykład, że jedna z twoich współpracowniczek ma niezwykle głośny sposób bycia – cały czas rozmawia z klientami bądź przez telefon nie zważając na to, że zagłusza przy tym całkowicie inne osoby. Zgodzisz się zapewne, że w dłuższej perspektywie trudno jest pracować w takich warunkach, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest delikatne nakierowanie jej uwagi na fakt, że jej zachowanie może być problematyczne dla innych. Aby jednak uniknąć nieprzyjemnej konfrontacji, spróbuj najpierw przekazać jej coś pozytywnego – pochwal jej ostatnie stylizacje czy wyraź się pochlebnie o jej relacjach z klientkami. Dopiero wówczas, mając przygotowany grunt, delikatnie poinformuj ją, że chciałabyś aby twoje klientki mogły zrelaksować się w spokojniejszych warunkach. Jeśli jednak nie czujesz się na siłach by rozwiązać ten problem samodzielnie, możesz w  ostateczności poprosić o pomoc swoją przełożoną, o ile masz pewność, że będzie ona potrafiła zrobić to za ciebie, nie wywołując przy tym żadnych negatywnych konsekwencji. Najlepszym wyjściem jest jednak zawsze osobiste załatwianie tego typu spraw, dlatego staraj się na co dzień budować dobre relacje ze wszystkimi współpracownikami, aby móc swobodnie rozmawiać z nimi na różne tematy – również te trudniejsze.