Pogoda dla stylistki


Nasze paznokcie – zarówno w wersji naturalnej, jak i poddane stylizacji, reagują na warunki pogodowe, w jakich żyjemy. Nie sprzyjają im żadne ekstrema – ani upał, ani bardzo niska temperatura. Również nadmierna wilgoć może powodować niepożądane konsekwencje, obniżyć trwałość efektów stylizacji i negatywnie wpłynąć na wygląd dłoni, powodując przesuszenie skóry.

Dbając o wysoką jakość swoich usług nie możesz więc zapomnieć o konieczności uwzględnienia warunków, w jakich będą funkcjonować twoje klientki. Będąc ich świadomą, będziesz mogła przewidzieć, co może spotkać twoją klientkę w kontekście wyglądu i zachowania jej paznokci i przygotować ją na to, a także zaproponować środki zaradcze. W ten sposób łatwiej będzie ci utrzymać nie tylko najwyższy poziom twoich usług, ale i satysfakcję twoich klientek.

Wysoka temperatura i wilgotność powietrza są wrogami eleganckich paznokci. Jeśli pomalujemy paznokcie zwykłym lakierem a klientka opuści salon zanim wszystkie warstwy lakieru zdążą wyschnąć, lakier będzie lepki przez jeszcze co najmniej dwie godziny. W przypadku stylizacji akrylowej przy takich warunkach pogodowych szybciej następuje polimeryzacja oraz wyższe jest ryzyko dobrania nieodpowiednich proporcji składników. Wilgoć ma jednak także pewne zalety – dzięki niej skóra dłoni i skórki przy paznokciach nie są przesuszone. Z drugiej strony, w warunkach wysokiej temperatury i wilgotności powietrza nasze dłonie mocniej się pocą i stają się obrzmiałe.

Innym czynnikiem, o którym należy pamiętać, jest światło słoneczne. Trzeba na nie uważać nie tyle w kontekście gotowej stylizacji, co w kontekście przechowywania lakierów i żeli. Żele hybrydowe, utrwalane światłem ultrafioletowym, muszą być przed nim skutecznie chronione, dlatego też producenci umieszczają je w lakierowanych – zwykle na czarno – buteleczkach lub nieprzepuszczających światła słoiczkach. Mimo to warto przechowywać je w miejscach osłoniętych od bezpośredniego oddziaływania światła słonecznego, stąd bardzo przydatne są wszelkiego rodzaju szafki, szuflady i skrytki pod blatem stołu do stylizacji.

Zadbaj o to, by temperatura w salonie była komfortowa, a jednocześnie by ogrzewanie go w chłodniejsze miesiące nie zrujnowało twojego budżetu. Warto korzystać z termostatu, dzięki któremu we wnętrzu będzie panować stała temperatura, a nocą ogrzewanie będzie nieco przykręcone. Nie należy jednak całkowicie wyłączać ogrzewania na noc gdy noce są zimne, ponieważ wpłynie to na konsystencję przechowywanych w salonie produktów – będą one się zachowywać, jakby były gęstsze, przez co mniej wygodnie będzie się je nakładało. Ponadto, przywrócenie komfortowej temperatury może zająć nieco czasu, co negatywnie wpłynie na komfort klientek zapisanych na pierwsze w ciągu dnia wizyty. Jeżeli w wyniku niewłaściwej regulacji temperatury w salonie spadła ona do niskich wartości i zauważysz, że produkty do stylizacji zgęstniały, możesz szybko przywrócić im właściwą konsystencję, wstawiając je na kilka minut do miseczki z ciepłą wodą, a następnie, po osuszeniu buteleczek potrząsając nimi celem wymieszania zawartości.

Przy bardzo niskich temperaturach należy uczulić klientki na konieczność ochrony dłoni i paznokci po wizycie w salonie. Po wykonanym zabiegu możesz wręczyć im nawet rękawiczki z logo salonu – będzie to na pewno mile widziany gadżet, który posłuży im nie raz i będzie im się kojarzył z twoją troską. Mróz może spowodować bowiem odpryskiwanie z płytki paznokci produktów do stylizacji, a także pierzchnięcie i pękanie skóry dłoni. Jednak czas niskich temperatur może być także okazją do wykazania się troską nie tylko o stylizacje, czyli efekty naszej pracy, ale także o same klientki. W chłodny dzień możesz nie tylko zaproponować im filiżankę gorącej, aromatycznej herbaty, ale także zadbać o to, by szybko rozgrzały się ich dłonie – na przykład za pomocą poduszki elektrycznej lub ogrzanych nią wcześniej ręczników. Ciepłe dłonie i paznokcie pozwolą na komfortowe nakładanie i szybsze utrwalanie produktów do stylizacji – szczególnie jeśli  klientka zdecyduje się na wybór systemu akrylowego. Przyjemnym i pożytecznym zabiegiem, który można zaproponować przed wykonaniem stylizacji jest zabieg parafinowy – dodatkową korzyścią z niego będzie rozluźnienie klientki i wprowadzenie jej w dobry nastrój, dzięki czemu cała wizyta upłynie zarówno jej, jak i tobie, w milszej atmosferze. Czas, który minie na zabiegu parafinowym pozwoli twojej klientce przygotować się mentalnie na nową stylizację.

W salonie problematyczny może być nie tylko chłód, ale także zbyt wysokie temperatury. Trudno wówczas wypełnić wymóg przechowywania żeli i lakierów w najodpowiedniejszych dla nich warunkach (zwykle powinno to być „suche i chłodne miejsce”). W upale produkty do stylizacji paznokci ulegają rozrzedzeniu i w rezultacie dążą do samodzielnego wypoziomowania – bardziej poddają się działaniu siły grawitacji, przez co mogą zostać nierówno nałożone. Dodatkowo, cieplejsze są dłonie klientki i łożyska jej paznokci, co może powodować spływanie lakieru czy żelu na boki, a w konsekwencji ścieńczenie warstwy produktu w środkowej części płytki. Można jednak zniwelować ten problem, umieszczając żele na kilka minut w lodówce, by powróciły one do swojej właściwej konsystencji. Gdy w salonie jest bardzo ciepło, rozpuszczalniki zawarte w lakierach parują z paznokci w sposób nierównomierny, przez co wysychający lakier może być klejący i sprawiać wrażenie gumowatego. Problemu tego nie ma jednak jeśli zastosujemy do stylizacji żele hybrydowe, które w krótkim czasie – do 120 sekund – utwardza się w lampie UV lub LED. Warto przy tym wspomnieć, że w upale powinnyśmy zweryfikować ustawienia tych lamp, by używać ich na optymalnej, skutecznej mocy.