Paznokcie w modnym kształcie


Pilnik to najbardziej podstawowe narzędzie do stylizacji paznokci – pomagają wyrównać płytkę, nadać jej żądany kształt, który optycznie zmieni wygląd palców czy wreszcie wypolerować paznokcie. Są one narzędziem osobistym, co oznacza, że nie poddaje się ich sterylizacji, ale do każdego zabiegu stosuje się nowy egzemplarz.

Pilnik zbudowany jest z trzpienia oraz przyklejonych do niego pasków ściernych (zwykle osadzonych na gąbczastym tworzywie). Paski te mogą mieć różną gradację – im niższa jest jej wartość, tym grubsze „ziarno” pilnika i tym bardziej jest on szorstki. Pilniki gładkie stosujemy do paznokci naturalnych – mowa tu o gradacji od 180 wzwyż, natomiast szorstkie – do paznokci sztucznych. Poza tym głównym kryterium są jeszcze inne, mniej istotne, które jednakże wpływają na komfort użytkowania pilników. Może to być np. kształt (bywają dostępne pilniki wygięte) czy elastyczność (niektóre pilniki odginają się pod naciskiem, dzięki czemu piłowanie odbywa się delikatniej i nie trzeba obawiać się uszkodzenia łożyska paznokcia).

Jak piłować paznokcie? Zwyczajowo wolnemu brzegowi nadajemy jeden z opisanych poniżej kształtów:

  • zaokrąglony kwadrat – pozbawione są ostrych narożników, będących miejscem najbardziej narażonym na uszkodzenia. Celem uzyskania tego kształtu paznokci, piłujemy płytkę na kwadratowo, po czym zaokrąglamy rogi. Jest to kształt, za pośrednictwem którego możemy przejść od kształtu kwadratowego do owalnego.
  • owal – klasyka gatunku, ceniony od lat za wizualne wyszczuplanie dłoni. Uzyskamy go piłując brzegi i zaokrąglając końcówkę. Piłujemu paznokieć z obu stron naprzemiennie, by uzyskany efekt był symetryczny. W przypadku sztucznych paznokci ważne jest piłowanie pod kątem 45 stopni w stosunku do wolnego brzegu.
  • kwadrat – cechuje się on mocnymi bokami i szerszą krzywą C, dzięki którym płytka jest mocniejsza. Piłowanie zaczynamy od boków, a następnie piłujemy wolny brzeg prostopadle do palca. Ten drugi etap piłowania warto wykonać piłując na zmianę do przodu i do tyłu – jednak takiego sposobu piłowania nie zaleca się w przypadku naturalnych paznokci – dla nich najlepsze jest bowiem piłowanie w jednym kierunku.
  • sztylety – niewątpliwie bardzo atrakcyjne i przyciągające wzrok, nie są one jednak wytrzymałe. Ważne jest by paznokcie takie nie były zbyt krótkie, ponieważ wpłynie to negatywnie na efekt końcowy.
  • baleriny – coraz bardziej popularnie. Punktem wyjścia dla uzyskania tego kształtu są paznokcie sztyletowe, których końcówkę należy spiłować i poprawić jej kształt piłując prostopadle do palca.
  • migdał – optycznie wyszczupla i wydłuża palce. Najtrudniejsze jest w tym przypadku uzyskania symetrii końcówki paznokcia – by znajdowała się ona pośrodku paznokcia. Piłujemy wolny brzeg rozpoczynając od boków i kierując się do części środkowej. Gdy będzie on gotowy, staramy się zaokrąglić boki i dopracować końcówkę.